piątek, 15 sierpnia 2014

Zdjęcie.

"I will follow you down wherever you go
I am, baby I'm bound to you and do you know?
Closer pull me in tight
I wanna be yours, wanna be your hero"  

Shakira- Empire

Jesteśmy tylko przyjaciółmi. 

Ile razy wypowiedziałaś to kłamstwo? 

Po tym felernym artykule, wszyscy cię o to pytali. Twój mąż zadzwonił dzień po tym, kiedy w domu zjawiła się twoja przyjaciółka. 

- Przecież dobrze wiesz, że to tylko mój przyjaciel.

Uwierzył ci. Dlaczego by nie? Przecież byłaś wzorową żoną. 

Pojawiłaś się nawet w telewizji. Zażądałaś przeprosin od tego brukowca i tak się stało. Oficjalnie cię przeprosili. Nigdy już nie napisali ani słowa na WASZ temat. 

Zawsze dostawałaś to, czego chciałaś. 

Postanowiłaś, że w JEGO mieście otworzysz sklep z swoimi ubraniami. Wtedy nikt nie mógł zarzucić ci faktu, iż jeździsz tam tylko dla NIEGO

Zamieszkałaś u NIEGO na stałe. Rzadko jeździłaś do Włoch, tłumacząc to nadmiarem pracy. A twój mąż to rozumiał. W końcu on też zrezygnował z ciebie przez pracę, tylko nie chciał się do tego przyznać. 

Cieszyłaś się, że możesz kibicować JEGO drużynie. 
Cieszyłaś się, kiedy wygrywał, bo dobrze wiedziałaś, że te zwycięstwo dedykuje właśnie tobie, 

Tak było i tym razem?

Miałaś na NIEGO poczekać po meczu przed stadionem, choć zawsze robiłaś to w JEGO mieszkaniu. 

Zaprosił cię na imprezę z okazji ich zwycięstwa, ale ty odmówiłaś. Byłaś zbyt zmęczona. Nie miałaś ochoty na alkohol ani potańcówki. 

Będziesz tego żałować ! 

Nie namawiał cię długo. 

- Postaram się wrócić jak najszybciej. 

Pocałował cię w policzek, wsiadł do swojego sportowego samochodu i odjechał, a ty wróciłaś do JEGO mieszkania. 

Czekałaś zbyt długo w salonie, ale zmęczenie wygrało. Zasnęłaś zanim ON wrócił. 

Kiedy się obudziłaś, ON spał obok ciebie. Przeszłaś do kuchni i wraz z laptopem usiadłaś na jednym ze stołków przy kuchennej wyspie. Czekałaś na ważnego maila z Warszawy. Ale jeszcze nie zdążyli go wysłać, więc zaczęłaś przeglądać jeden z portali społecznościowych, na których miałaś konto. 

Pośród tysiąca postów znalazłaś jeden, który najbardziej cię zaciekawił. Kliknęłaś w link, który znajdował się w tym poście i o to ujrzałaś zdjęcie, którego pewnie nie powinnaś zobaczyć.

Oszukał cię. 
Potrafiłaś MU wybaczyć? 
Jeszcze zobaczymy.

1 komentarz:

  1. przepraszam, że tak późno :)
    yyyy... no ona go kocha!
    ale co takiego zrobił na tej imprezie?
    czy mu wybaczy?
    ciąg dalszy nastąpi... XD
    dobra, czekam na next haha :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń